piątek, 29 marca 2013
czwartek, 28 marca 2013
sobota, 23 marca 2013
MUZYKA Z ZAŚWIATÓW - Graham Masterton
Czy zmarli mogą dochodzić sprawiedliwości w świecie żywych?
Gideon Lake, młody kompozytor muzyki telewizyjnej, wprowadza się do apartamentu w nowojorskiej dzielnicy Greenwich Village - i natychmiast zakochuje się mieszkającej po sąsiedzku Kate Solway. Namiętność i pasja, które łączą tych dwoje nie może wyjść na jaw. Kate jest mężatką. Aby utrzymać związek w tajemnicy, zaprasza Gideona do Europy. W trakcie podróży po Starym Kontynencie Lake zaczyna się domyślać, że kobieta , którą pokochał, ukrywa przed nim straszną tajemnicę.
Kim jest Kate i jakie ma zamiary?
Skryte zachowania dziewczyny, spotkania z jej niepokojącymi znajomymi, groźby jakich doświadcza, uświadamiają Gideonowi, że żadna z nowo poznanych osób nie jest tym, za kogo się podaje. Kluczem do rozwiązania mrocznej zagadki okażą się wyczulone zmysły, dzięki którym kompozytor tworzy swoją muzykę i dostrzega niewidzialny świat, odległy od naszego o grubość cienia...
sobota, 16 marca 2013
Coś dla uszu i nie tylko :)
Jakiś czas temu, chyba ze dwa lat, zajęłam się robieniem biżuterii na własny użytek oczywiście.
Tak mnie to wciągnęło, że trochę tego powstało. Najwięcej zrobiłam kolczyków i bransoletek bo jestem maniaczką tego typu biżuterii.
Tak mnie to wciągnęło, że trochę tego powstało. Najwięcej zrobiłam kolczyków i bransoletek bo jestem maniaczką tego typu biżuterii.
piątek, 15 marca 2013
SERDUCHO !
Całkiem nie tak dawno zrobiłam sweterek z serduszkiem. Oczywiście na prośbę samej użytkowniczki, czyli mojej córki.
I chyba jej się spodobał bo go nosi :)
Wełna nazywa się Baśka. Niestety nie ma jej już w moim ulubionym sklepie, gdzie zaopatruję się w materiały robótkowe. Włóczka była kupiona dość dawno i czekała na pomysł. I pomysł przyszedł.
I chyba jej się spodobał bo go nosi :)
Wełna nazywa się Baśka. Niestety nie ma jej już w moim ulubionym sklepie, gdzie zaopatruję się w materiały robótkowe. Włóczka była kupiona dość dawno i czekała na pomysł. I pomysł przyszedł.
sobota, 9 marca 2013
Kamizela?
Kupiłam włóczkę w kolorach brązu. Bardzo dawno nie robiłam z takiej wełny. Zanim wyszło to co wyszło, było to prute i przerabiane trzy razy. Mówi się, że do trzech razy sztuka. No i za trzecim razem coś wyszło. Nie wiem czy to coś jest udane, ale jest.
Włóczka nazywa się HIMALAYA EVERYDAY RENGARENK.
Fajnie się z niej robi tylko ma jedną wadę - wyrób gotowy jest dość ciężki.
To jest ta sama włóczka, z której robiłam czapkę i chustę. Chusty jeszcze nie skończyła. Zabrakło mi wełny, wiec muszę wybrać się na zakupy.
niedziela, 3 marca 2013
Czapka i chusta
Wiem, że większość z Was już oczekuje wiosny. Ja też :) Troszkę dosyć mam już zimy i tej szarzyzny za oknem. Wczoraj u nas w końcu zaświeciło słońce, ale ja na pożegnanie zimy zrobiłam jeszcze czapkę i zaczęłam robić chustę zamiast szalika. Ale obiecuję, że kończę z robieniem takich rzeczy bo wiosna zagląda i trzeba zabrać się już za coś innego.
Chustę dopiero zaczęłam robić. Na razie mam tyle i nie wiem co z tego wyjdzie bo nigdy nie robiłam takich rzeczy. Jak skończę to dodam zdjęcie pokazujące ja w całości, a na razie tyko kawałek.
Subskrybuj:
Posty (Atom)