Dawno nie dawałam żadnego zdjęcia na bloga, ale to nie znaczy, że nic nie robię. Jak tylko mam chwilę wolną ( a ostatnio często mam wolną) to robię i robię aż do znudzenia. Szkopuł w tym, że mi się to nie nudzi. Tym razem zrobiłam ponczo. Miało być zrobione na zimę, ale zima się skończyła i przywitaliśmy wiosnę. Ponczo było długo robione ponieważ pierwszą wersję musiałam spruć. Sporo czasu straciłam na szukanie jakiegoś wzoru, który by pasował na tego typu robótkę. I znalazłam. Ponczo w końcu powstało i mam nadzieję, że właścicielce się podoba. Do poncza zrobłam też szalik z frędzlami. Taki sobie komplet.
Ponczo robi się bardzo łatwo. Wystarczy zrobić dwa prostokąty o wymiarach około 70cm na 35cm.
Może być mniejsze lub większe jak kto woli. A potem zszywamy te prostokąty i już gotowe.
No nie do końca gotowe, ponieważ dorabiamy frędzle. Chyba , że ktoś nie chce frędzli to może być bez. Ale z frędzlami wygląda ładniej.
