Najpierw zaczęłam od rękawów. Robione na okrągło na drutach z żyłką. Ten sposób robienia znalazłam na blogu "swetry doroty". Muszę przyznać, że nie łatwo było te rękawy potem połączyć z resztą swetra, ale się udało.
Włóczka ALIZE z kolorową błyszczącą nitką. Wynalazłam ją na stronie sklepu FASTRYGA. Jest bomba. Troszeczkę za cienka dlatego robiłam podwójną nitką. Jest bardzo wydajna.
To są rękawy i zaczęty tułów.
Kiedy doszłam już do pachy, trzeba było zmierzyć się z połączeniem rękawów z tułowiem.
No i wyszło. Naprawdę nie było łatwo, ale się udało.
Teraz już nie straszne mi robienie w ten sposób. Dzięki takim ludziom jak Dorota jestem mądrzejsza i mogę robić różnymi metodami.
DZIĘKI !